God Jul och Gott Nytt År!
Szwecja jest krajem jesiennych i zimowych ciemności. Dlatego od dawien dawna ludzie próbują je rozjaśnić. Adwent stał się wyśmienitym pretekstem! Okres wyczekiwania na narodziny Jezusa rozpoczyna się dokładnie cztery tygodnie wcześniej. Wówczas zapala się ogromne ilości kiedyś świeczek, dzisiaj świeczników, wiszących gwiazd i girland, zarówno wewnątrz jak i wokół domu. W oknach pojawiają się zasłony z motywami Mikołaja, choinki, prezentów w kolorach głównie czerwonych, szarych, białych.
W pierwszą niedzielę adwentu nadchodzi czas zapalenia pierwszej z czterech świeczek w tradycyjnym świeczniku adwentowym. Każdej niedzieli zapala się kolejną. Zwykle jest to zachęta do bardziej uroczystego wspólnego obiadu rodzinnego.
Zdjęcie: Jens Clausen
Jednym z najbardziej obchodzonych świąt w ciągu całego roku jest dzień świętej Łucji 13 grudnia. We wszystkich instytucjach, szkołach, przedszkolach, szpitalach itd. pojawia się pochód z Łucją na czele (luciatåg). Jest ona ubrana w bardzo prostą, białą suknię do kostek, w pasie przewiązaną czerwoną szarfą. Na głowie ma wianek ze świecami. Jej śladem idą dziewczynki (tärnor) w podobnych ubraniach niosące w ręku zapaloną świeczkę. Nie brak też ubranych na biało chłopców z rożkami na głowie oraz innych przebranych za krasnali.
Tego dnia trzeba zjeść piękną, żółtą bułeczkę z szafranem (lussekatt) udekorowaną rodzynkami. Ponieważ zwykle jest już zima całkiem naturalne wydaje się picie gorącego grogu (glögg) z czerwonego wina (lub bezalkoholowego, który jest bardzo popularny) z rodzynkami i migdałami. Niezbędnym dodatkiem do tego są też twarde, cienkie pierniczki (pepparkakor). Mówi się, że ten kto je je, staje się grzeczny … Warto więc spróbować.
Zdjęcie: Erik Forsberg
Osobiście proponuję upieczenie bułeczek z szafranem w domu, a nie kupowanie ich w sklepie, choćby nawet w piekarni. Własne są o niebo lepsze! Przepis znajdą Państwo na stronie ”Kuchnia szwedzka”.
Od pierwszego grudnia każde chyba dziecko w Szwecji ma własny kalendarz adwentowy. Codziennie otwiera się kolejne okienko i wyjmuje z niego jakąś drobną rzecz. Najprostsze to te z kawałkami czekolady. Gdy nasze dzieci były małe zwykle piekliśmy pierniczki o różnych kształtach i zawieszaliśmy je w kuchni. Codziennie rano przez 24 dni grudnia chłopcy dostawali po jednym ciasteczku.
W dzisiejszych czasach modne jest zdobienie domu pięknymi kwiatami. Są to głównie amarylisy, hiacynty i gwiazdy wigilijne (wilczomlecz nadobny).
Najważniejszym dniem jest wigilia (julafton). Tradycyjnie je się wspólny posiłek w środku dnia lub we wczesnych godzinach popołudniowych. Potrawy tego dnia nie są bezmięsne jak w Polsce, a wynika to z tradycji religijnych: Szwecja już w XVI wieku, za czasów Gustawa Wazy, przeszła na protestantyzm. Na stole znaleźć można różne smakołyki. Cudzoziemcy dziwią się, dlaczego Szwedzi świętują narodziny Jezusa jedząc głównie wieprzowinę? Przyczyna jest dosyć prosta. Kiedyś jedzono głównie solone mięso, otrzymane ze świń, które ubijano jesienią. Musiało ono wystarczyć aż do przyszłej zimy. Jednakże zostawiano jedną lub dwie świnie, które mniej więcej w okresie dnia Łucji przerabiano na potrawy świąteczne. Był to jedyny okres w ciągu roku, gdy Szwedzi mogli jeść świeże mięso wieprzowe. I ta tradycja żyje dalej.
Podczas uczty wigilijnej najpierw podaje się potrawy ze śledzia, pasztet, wędzoną kiełbasę, salceson, pieczone żeberka i galaretę z nóżek.
Zdjęcie: Kristin
Potem nadchodzi czas na najważniejszą potrawę tych świąt: szynkę. Jest ona zwykle pieczona i panierowana. Do szynki je się zwykle brukselkę. Jeśli szynka jest gotowana zachowuje się ciepły wywar, w którym zanurza się kromki chleba i je wraz z mięsem dopp i grytan.
Na stole nie może też zabraknąć smażonych kotlecików (köttbullar) i Janssons frestelse (pokusa Janssona). Przepis na tę potrawę znajdziecie też na stronie „Kuchnia szwedzka”. Można zrobić ją we wspaniałej wersji wegetariańskiej nie dodając rybki. Smakuje wyśmienicie ze sporą ilością śmietanki i margaryny.
Kolejną, tradycyjną potrawą jest suszona ryba (lutfisk), którą trzeba moczyć przez kilka tygodni w wodzie i ługu. Obecnie kupuje się ją gotową i nikt nie zajmuje się jej moczeniem. Pasuje do niej sos beszamelowy, roztopione masło, mnóstwo czarnego pieprzu oraz zielony groszek. Dla większości Szwedów nie jest to ulubiona potrawa świąteczna, jedzą ją głównie dlatego, iż to tradycja.
Jako deser świąteczny serwowana jest kasza ryżowa gotowana na tłustym mleku i nawet śmietanie. Najbardziej pasującą do niej przyprawą jest cynamon.
Po obiedzie dzieci, i często też dorośli, otrzymują długo oczekiwane i wymarzone prezenty. Na każdym prezencie dawca pisze rym, który pomaga odgadnąć, co znajduje się w paczuszce. Prezenty rozdawane są przez Mikołaja (jultomten), który wchodząc pyta czy w domu są jakieś grzeczne dzieci (Finns det några snälla barn här?).
Inną atrakcją, i niejako prawie tradycją, jest oglądanie godzinnego programu z krótkimi wycinkami z większości filmów rysunkowych Walta Disneya. Określa się to mianem „Kalle Anka” czyli Kaczor Donald. Zawsze w Wigilię o godzinie 15.00.
W pierwszy dzień świąt (juldagen) odwiedza się bliską rodzinę i … planuje zakupy na szalejącej od drugiego dnia świąt przecenie. Można wtedy kupić prawie wszystko z ogromnymi rabatami. Ale czy warto? Niech każdy sam oceni.